Yandere Simulator Wiki
Znaczniki: VisualEditor VisualEditor: do sprawdzenia apiedit
Znaczniki: VisualEditor VisualEditor: do sprawdzenia apiedit
Linia 80: Linia 80:
 
Istniało wiele plotek na temat dyrektora, ale...żadna z nich nie była prawdziwa.
 
Istniało wiele plotek na temat dyrektora, ale...żadna z nich nie była prawdziwa.
   
Ponieważ nie mogłem na terenie szkoły, próbowałem zebrać informacje od uczniów, gdy ci wchodzili do szkoły lub ją przebywać opuszczali.
+
Ponieważ nie mogłem przebywać na terenie szkoły, próbowałem zebrać informacje od uczniów gdy ci wchodzili do szkoły lub ją opuszczali.
   
 
To właśnie wtedy, zauważyłem dziwną dziewczynę, która najwidoczniej w świecie śledziła jednego z uczniów.
 
To właśnie wtedy, zauważyłem dziwną dziewczynę, która najwidoczniej w świecie śledziła jednego z uczniów.
Linia 97: Linia 97:
 
Zacząłem wypytywać uczniów co stało się z tymi dziewczynami...
 
Zacząłem wypytywać uczniów co stało się z tymi dziewczynami...
   
Stawały się one ofiarami znęcania, zostały wyrzucone ze szkoły i w innych przypadkach, przestawały przychodzić do szkoły.
+
Stawały się one ofiarami gnębienia, zostały wyrzucone ze szkoły i w innych przypadkach, przestawały przychodzić do szkoły.
   
 
Często widywałem tę dziewczynę biegającą z mopem i wiadrem, jakby zawsze miała jakiś bałagan do sprzątnięcia.
 
Często widywałem tę dziewczynę biegającą z mopem i wiadrem, jakby zawsze miała jakiś bałagan do sprzątnięcia.

Wersja z 19:42, 3 wrz 2016

Radio które pozwala przesłuchać kasety

Na terenie szkoły można znaleźć dziesięć kaset, które można potem odsłuchać w Pracowni Komputerowej.

Jeśli w telefonie nie ma sygnału wifi na górze, może to oznaczać, że jest się blisko kasety. Prawdopodobnie w przyszłości zostaną dodane kolejne kasety.

Większość z nich jest opowiadana z punktu widzenia nienazwanego dziennikarza. Jego córka uczęszcza do Akademi High School. Pierwotnie jego córką miała być Info-chan, jednak YandereDev szybko zrezygnował z tego pomysłu i na tą potrzebę stworzył Przewodniczącą Samorządu Szkolnego.

Miejsca znajdowania się kaset

Nagrania o Dziennikarzu

  • Dolny lewy róg płotu szkoły.
  • Dolny prawy róg płotu szkoły.
  • Górny lewy róg płotu szkoły.
  • Górny prawy róg płotu szkoły.
  • Pod drzewem wiśni za szkołą.
  • Dolny lewy róg dziedzićca.
  • Dolny prawy róg dziedzińca.
  • Górny lewy róg dziedzińca.
  • Górny prawy róg dziedzińca.
  • Pod oknem klubu Informacyjnego.

Nagrania o Rodzicach Yandere-chan

  • Lewy dolny róg  piwnicy.
  • Prawy dolny róg  piwnicy.

Tłumaczenie nagrań o Dziennikarzu

Pierwsze Nagranie

Wygląda na to, że nadal działa...

...

...tak długo jak się nagrywa, mogę przynajmniej coś powiedzieć...

ile czasu minęło odkąd ostatnio tego używałem?

Co najmniej dwie dekady...prawie trzy?

To były lepsze czasy. Byłem wtedy taki młody. Moja przyszłość wydawała się...taka jasna.

Pamiętam spełnianie swoich marzeń. Pamiętam obiecującą karierę.

Pamiętam...bycie szczęśliwym. Gdybym tylko mógł cofnąć czas...co zrobiłbym inaczej?

Wiem. Wiem dokładnie, co powinienem wtedy zrobić.

Nie powinienem zajmować się tą sprawą...tej dziewczyny.

Ściganie jej było prawidłową rzeczą do zrobienia...ale, gdybym wtedy się nią nie zainteresował to wciąż miałbym karierę.

Kiedy to się zaczęło? Myślę, że to był...kwiecień, rok 1989.

Szczyt mojej kariery jako dziennikarz śledczy.

To wtedy usłyszałem o morderstwie w miejscowym liceum. Policja nie miała wtedy żadnych wskazówek.

Postanowiłem zbadać tą sprawę. Chciałem być bohaterem...

...i to był największy błąd w moim życiu.


Drugie Nagranie

Grono pedagogiczne nie pozwoliło mi przeprowadzić dochodzenia na terenie szkoły.

Byli wysoce zatroskani tym, aby utrzymać swoją prestiżową reputację.

Nie chcieli żadnej policji ani detektywów węszących wokół szkoły i psujących jej wizerunek, jeszcze bardziej niż zrobił to morderca.

A może po prostu mieli coś do ukrycia i nie chcieli, aby władze się o tym dowiedziały?

Do dziś nie wiem, jak dyrekcja szkoły przekonała policję, aby mogła przebywać w szkole maksymalnie sześć godzin.

Słyszałem również plotkę, że dyrektor szkoły dał łapówkę policjantom, aby przedłużyli śledztwo na tak długo jak to tylko możliwe.

Istniało wiele plotek na temat dyrektora, ale...żadna z nich nie była prawdziwa.

Ponieważ nie mogłem przebywać na terenie szkoły, próbowałem zebrać informacje od uczniów gdy ci wchodzili do szkoły lub ją opuszczali.

To właśnie wtedy, zauważyłem dziwną dziewczynę, która najwidoczniej w świecie śledziła jednego z uczniów.

Postanowiłem mieć ją na oku i wkrótce zaobserwowałem, niepokojące zachowanie z jej strony.


Trzecie Nagranie

Przechodząc przez szkolną bramę, byłem świadkiem jak ta dziewczyna robiła znacznie więcej niż tylko śledzenie ucznia...

...śledziła każdą dziewczynę, która tylko się do niego odezwała.

Zacząłem wypytywać uczniów co stało się z tymi dziewczynami...

Stawały się one ofiarami gnębienia, zostały wyrzucone ze szkoły i w innych przypadkach, przestawały przychodzić do szkoły.

Często widywałem tę dziewczynę biegającą z mopem i wiadrem, jakby zawsze miała jakiś bałagan do sprzątnięcia.

Ta dziewczyna używała manipulacji, zastraszania, a czasami nawet przemocy, aby sabotować życie, dziewcząt zakochanych w tym chłopaku.

Jeśli posuwała się nawet do takich rzeczy, to było bardzo prawdopodobne, że w końcu popełni morderstwo.

Nie chciałem wierzyć, że zwykła uczennica mogłaby popełnić morderstwo tylko po to, aby chłopak został singlem, ale dowody na to miałem dosłownie przed twarzą.

To wtedy odkryłem kluczową informację...

...dziewczyna, która została zamordowana na początku roku szkolnego, była zakochana w tym samym chłopaku, który był śledzony.

Ostatni kawałek układanki był już na miejscu.

Wiedziałem, że znalazłem winowajcę...i poszedłem z tymi ustaleniami prosto na policję.

Zajęło mi to sporo gadania, ale wreszcie przekonałem ich do tego aby aresztowali dziewczynę.


Czwarte Nagranie

Pomysł uczennicy morderczyni przyciągnął dużą uwagę.

Wieść o aresztowaniu szybko rozeszła się na cały kraj.

Proces stał się jakimś medialnym cyrkiem. Praktycznie z dnia na dzień zostałem gwiazdą.

Nie chciałem stać się osobą publiczną, ale za to chciałem aby ludzie przekonali się o moich umiejętnościach detektywistycznych.

Miałem nadzieję, że ten rozgłos sprawi, że szybko przejdę na wyższy szczebel w mojej karierze.

Jak się okazało, cholernie się myliłem.

Ta mała manipulantka była najlepszą aktorką jaką w życiu widziałem.

Płakała bez przerwy, cały czas udając niewinną, mając wymówkę na każde oskarżenie.

Sąd ją pokochał. Media ją pokochały. Cały cholerny kraj ją pokochał.

Nazwała mnie obrzydliwym zboczeńcem, który lubi podglądać uczennice.

Nazwała mnie zwykłym dziennikarzyną szukającym sławy.

Stwierdziła, że oskarżyłem ją o morderstwo, aby wzbudzić sensacje.

A sąd kupił każde jej słowo.

W dniu, w którym sędzia oświadczył uniewinnienie, cały kraj świętował jakby obchodził jakieś cholerne święto.


Piąte Nagranie

Tego dnia stałem się hańbą tego kraju.

Byłem znany w całym państwie jako obleśny dziennikarz, który śledził uczennice i starał się wtrącić jedną z nich do więzienia na potrzeby własnej kariery.

Widziałem obrzydzenie w oczach każdej osoby, która na mnie spojrzała.

Mój dom i samochód były dewastowane każdego dnia, przez całe tygodnie.

Nawiasem mówiąc, nie mogłem już dłużej pracować jako dziennikarz.

Departament policji, który aresztował dziewczynę także był obiektem narodowej krytyki.

Oskarżani byli o bycie niekompetentnymi głupkami, którzy wsadzają do więzienia każdego bez wystarczających dowodów.

Od tego czasu, policja w tym mieście była ekstremalnie uważna, aby naprawić swoją reputację...

...i nie chcieli nawet zbliżać się do lokalnej szkoły chyba, że na bardzo krótki odstęp czasu.

Ale najgorszą rzeczą w tym całym bałaganie nie były media czy publika.

Zaraz po rozprawie próbowałem uciec przed prasą, chowając się w alejce za sądem.

Tylko jedna osoba mnie tam znalazła. Nie był to dziennikarz czy jakiś reporter.

Była to dziewczyna, która właśnie wywalczyła swoją niewinność.

Nigdy nie zapomnę tamtego dnia. Uśmiechała się, chociaż jej oczy były zupełnie bezbarwne.

Puste. Jakby nie miała duszy. Jak oczy lalki.

Wyglądała tak, jakby w całym jej ciele nie było choćby krzty człowieczeństwa.

I z tą uśmiechniętą twarzą, powiedziała mi...

Bardzo łatwo byłoby sprawić, aby twoja śmierć wyglądała na samobójstwo. Nigdy więcej nie wchodź mi w drogę.

Odwróciła się i odeszła bez słowa.


Szóste Nagranie

Moje życie było istnym piekłem przez ok. rok podczas, gdy rozprawa wciąż była świeża w pamięci ludzi.

Nienawiść osłabła, ale nigdy tak naprawdę nie umarła.

Zawsze znalazł się ktoś, ktoś mnie rozpoznał, nieważne jak bardzo próbowałem zmienić swój wygląd.

Znalezienie pracy było dla mnie prawie niemożliwe.

Cały czas kolaborowałem między pracą i czasem wolnym, który spędzałem na zapijaniu bólu otrzymanym po zostaniu narodowym workiem treningowym.

Mniej więcej w tym czasie poznałem moją przyszłą żonę.

Dalej nie rozumiem co ona we mnie widziała.

Byłem absolutnym wrakiem, nie wspominając już o byciu pośmiewiskiem na cały kraj.  

Ale gdy już się poznaliśmy, to chciała spędzać ze mną każdy moment swojego życia. Nie spuszczała ze mnie oka i stawała się zaborcza, kiedy tylko jakaś inna kobieta dłużej zwiesiła na mnie wzrok.

Szybko zacząłem na niej polegać.

I równie szybko zrozumiałem, że nie mogę bez niej żyć.

Nie byłem w stanie zająć się sam sobą...

Byłem jak dziecko w ciele dorosłego. Bezbronny i słaby.

Kto wie...może to dlatego jej się spodobałem.

Może chciała poczuć, jak to jest być posiadaczem człowieka.

Może po prostu chciała ludzkiego zwierzaka.

Może wszystko czego chciała to ktoś, na kim będzie mogła całkowicie polegać.

Nawet po tych wszystkich latach, nie rozumiem dlaczego ktokolwiek chciałby marnować swój czas z kimś takim jak ja...ale nic z tego nie miało znaczenia.

Pomimo wszystkich moich wad, zaakceptowała mnie. I to było wszystko czego potrzebowałem.

Pobraliśmy się około pół roku po naszym pierwszym spotkaniu.


Siódme Nagranie

Moja żona zmarła podczas porodu naszego jedynego dziecka.

Nadal nie wiem jak udało mi się znaleźć siłę, aby iść dalej po jej stracie.

Z ledwością mogłem zadbać o siebie, a tym bardziej o dziecko.

Jakoś udało mi się to uczynić przez te kilka lat...

...ale nawet po tak długim czasie, nadal jestem pijącym nierobem niemogącym znaleźć pracy.

To było naprawdę trudne kochać własną córkę wiedząc, że moja żona nie żyje z jej powodu.

Jestem pewien, że byłem okropnym ojcem.

Praktycznie, to ona sama się wychowała.

Nigdy nie starałem się spędzać z nią więcej czasu lub dowiedzieć się o jej zainteresowaniach.

Nawet teraz, nie sądzę, abym cokolwiek o niej wiedział.

Nie wiem w jaką osobę się zmieniła.

Nie wiem, jakie jest jej codzienne życie.

Wiem tylko, że cały swój czas spędza przy swoim komputerze.

Kupiła go sama. Wydaje się mieć dużo pieniędzy, jak na osobę w jej wieku.

Boję się zapytać skąd je ma.

Czasem przychodzi do domu z krwią na ubraniu.

Nie jestem w stanie stwierdzić, czy to jej krew lub kogoś innego, ja...staram się trzymać z dala od jej interesów.

Jest to częściowo z szacunku dla jej prywatności...

...ale głównie ze strachu.


Ósme Nagranie

Nigdy nikomu nie mówiłem o tym wszystkim.  

Nigdy nie byłem u psychiatry ani nie miałem żadnych przyjaciół, którym mógłbym się zwierzyć.  

Myślałem, że będzie to terapeutyczne jeśli nagram swoje uczucia na kasetach wideo, nawet jeśli tylko gadałem do przestarzałej maszyny... 

...Ale to w ogóle mnie nie uspokoiło.  

Jedyną rzeczą, która wyszła z tego doświadczenia to tylko gniew i nienawiść, które chowałem przez ponad dwie dekady i które zdecydowały się powrócić na powierzchnię. 

Nie sądzę, abym był w stanie wrócić do mojego starego życia.  

Nie sądzę, że będę mógł wrócić do spędzania czasu na dziadowskich pracach, piciu i siedzeniu na kanapie i czując się żałośnie. 

Nie chcę, żeby tak wyglądało moje życie!

...ale nie mogę też pozwolić sobie teraz umrzeć.

Dopóki nie zobaczę, że sprawiedliwości stanie się zadość.

Ta dziewczyna z 1989 roku...jest już na pewno dorosłą kobietą, ale nigdy nie została ukarana za swoje grzechy z młodości.

Nie mogę żyć w świecie, gdzie taki potwór jak ona żyje na wolności.

Jestem jedyną osobą, która zna prawdę o niej, więc dlatego jestem jedyną osobą, która może zaprowadzić ją przed sprawiedliwość.

Wciąż wiem jak odnaleźć osobę. I nadal wiem jak zdobywać tajemnice danej osoby. I wciąż umiem dokopać się prawdy.

Po raz pierwszy od dekad czuję, że mam cel.

Czuję, że wiem co zrobić ze swym życiem.

Więc idę wymierzyć sprawiedliwość tej morderczyni, nawet jeśli umrę próbując.

...wszakże, to stare, antyczne uczucie było dobre dla czegoś...


Dziewiąte Nagranie

Znalazłem ją. To nie było trudne. Nigdy się nie wyprowadziła z rodzinnego miasta.

Obserwowałem ją wokół miasta przez ostatni tydzień.

To nie jest takie trudne, aby obserwować kogoś bez zostania zauważonym, jeśli znasz odpowiednie sztuczki.

Jedyną trudną częścią dla mnie było patrzenie na nią, bez bycia konsumowanym przez obrzydzenie.

Myślenie o tym, co uszło jej na sucho...myślenie o tym za co jest odpowiedzialna...to sprawia, że prawie staję się zaślepiony wściekłością.

Przez ten cały tydzień czułem, że coś było nie tak.

Dopiero wczoraj uświadomiłem sobie co to było.

Dziwię się, że zajęło mi tyle czasu, aby to zrozumieć.

Znienacka zmieniała kierunki, kiedy spacerowała i pozostawała w jednym miejscu z pozoru bez żadnego powodu.

Rozpoznałem to zachowanie. To było moje własne.

Wiem, co ona robiła. Śledziła kogoś.

Nie zajęło mi długo, aby rozgryźć kto był jej kolejną zdobyczą.

Była to młoda kobieta, tuż po liceum.

Nie mam pojęcia czy zrobiła coś złego, jednak była wyraźnie naznaczona przez śmierć.

Będzie martwa w przeciągu tygodnia, jeśli ktoś coś z tym nie zrobi.

Chciałbym ją ostrzec przed morderczynią, która ją śledzi, ale...

...nie mogę powtarzać błędów z przeszłości.

Aby uznać tego potwora jako winną i wysłać ją do więzienia, muszę mieć mocne dowody na to, że to ona jest morderczynią.

Gdybym uratował życie tej młodej kobiety, nie miałbym żadnych innych dowodów.

Muszę pozwolić jej umrzeć.

I muszę być przy tym, będę musiał nagrać jej morderstwo.

To jedyny sposób, aby uzyskać dowód który jest mi potrzebny.

Jedyny, który pozwoli mi się upewnić, że sprawiedliwości stanie się zadość.

Ale...czy to jest sprawiedliwość? Pozwolić kobiecie umrzeć?

Jeśli nie sprawię, aby ten potwór został aresztowany, w przyszłości może być znacznie więcej ofiar.

Więc, pozwolenie jej na popełnienie zabójstwa po raz ostatni jest...prawidłową rzeczą do zrobienia...

...czyż nie?


Dziesiąte Nagranie

Jestem głupi! Jestem cholernie głupi!

Nie udało mi się. Złapała mnie.

Obserwowałem ją do alei. Zgubiłam ją, w ciemnościach.

Wtedy usłyszałem jej głos, za sobą...


Dawno się nie widzieliśmy, panie dziennikarzu.


Odwróciłem się i ujrzałem ją, stojącą kilka centymetrów za mną.

Uśmiechała się. Poznałem ten uśmiech.

To był dokładnie ten sam uśmiech, który miała na sobie wtedy, gdy zagrażała mojemu życiu w 1989.

Nie wiedziałem, co zrobić. Po prostu się odwróciłem i uciekłem.

Złamałem rozejm, który trwał prawie trzy dekady.

Widziała, że przyszedłem po nią!

Nie ma szans, że mi daruje życie; jestem zgubiony!

Nie mogę iść na policję; zabrzmię jak bredzący lunatyk, który oskarża o morderstwo bez żadnych dowodów, a na tą chwilę żadnych nie posiadam.

Nawet jeżeli mnie wysłuchają i zbadają tą sprawę, to i tak nic nie znajdą.

Moją jedyną opcją jest opuszczenie miasta - nie...nie, nie, to jest jeszcze gorsze.

Muszę całkowicie opuścić Japonię.

Szukałem ciebie. Ale nie mogłem znaleźć.

Nie mogę na ciebie czekać, aż wrócisz do domu. Muszę uciekać natychmiast.

Mam zamiar zebrać wszystkie moje nagrania, które zrobiłem do tej pory i umieścić je tam, gdzie je znajdziesz.

W ten sposób, przynajmniej będziesz wiedzieć dlaczego twój ojciec zniknął tak nagle.

Mam tylko nadzieję, że nie będzie próbowała się zemścić na mnie, krzywdząc ciebie.

Nie wiem, kiedy wrócę.

Nie wiem czy w ogóle wrócę.

Nie wiem czy jest skłonna do przekroczenia oceanów, aby dopaść swoją ofiarę.

Jeśli jest, postaram się zwabić ją w pułapkę, postaram się ukazać jej prawdziwą naturę przed policją. To moja jedyna nadzieja.

Wiem, że potrafisz zadbać o siebie.

Gdybym miał tylko więcej czasu, jest tyle rzeczy, które chciałbym ci powiedzieć, ale nie mogę - nie teraz.

Uważaj na siebie.

...Kocham Cię...

Tłumaczenie Nagrań o Rodzicach Yandere-chan

Jest to rozmowa przeprowadzona przez rodziców Ayano. Kasety można znaleźć w piwnicy.

NOTKA: Zdania Ryobypogrubione, natomiast zdania ojca są zaznaczone kursywą.


Nagranie Pierwsze

*Jęk*

Och, kochanie! W końcu się obudziłeś!

....ahhhhhhh...co?

Oglądanie cię podczas snu jest zawsze świetną zabawą, ale staje się to już nieco nudne po sześciu godzinach, wiesz?

Co się stało? Gdzie ja jestem?

Jesteśmy w mojej piwnicy, kochanie! Moja mama musiała się nieźle natrudzić, aby dodać ją do naszego domu!

O czym ty mówi - hę? Co to jest?! Jestem przywiązany do krzesła?!

Tak kochanie. To jest dokładnie to samo krzesło, które zbudowała moja matka dla mojego ojca, żeby go tu trzymać! A teraz ty na nim siedzisz! Czyż to nie jest romantyczne?

nie jesteś...tą dziewczyną, która niedawno była w telewizji? Jak to było...Aishi-san?

Och, nie musisz być formalny, kochanie! Możesz użyć mojego imienia.

O Boże...To nie może być prawda? Wszystkie te rzeczy, który ten dziennikarz powiedział były prawdziwe?

Powiedziałam. Użyj mojego imienia. Kochanie.

Przepraszam, nie znam cię na tyle dobrze, że-

*odgłos noża* Powiedz. Moje. Imię.

R...Ryoba! Ryoba!

Ahhhhhhhhhh...ahhhhh...

Co...co...?...

Och, kochanie! Tak długo czekałam na to, aby to usłyszeć! Cieszę się, że złapałam to na taśmie!

Co...Czego ode mnie chcesz? Jestem twoja kolejną ofiarą?

Ofiarą? Oczywiście, że nie kochanie! Jesteś tym, którego broniłam przez ten cały czas!

Broniłaś...? Masz na myśli...Że te wszystkie dziewczyny w szkole...

To prawda, kochanie! Chciały powstrzymać nas od miłości! Musiałam pozbyć się każdej z nich.

Miłości?! Ale przecież nigdy wcześniej ze sobą nie rozmawialiśmy!

Wiem, kochanie! To jest takie ekscytujące, że możemy po raz pierwszy ze sobą porozmawiać! Nie mogę się doczekać naszych kolejnych pierwszych razów! Nasza pierwsza randka, nasz pierwszy wspólny posiłek, nasz pierwszy pocałunek, nasze pierwsze...*chichocze*

Ryoba-chan...Jeśli kogoś kochasz, nie powinnaś go porywać i przywiązywać do krzesła!

Więc, jak inaczej mam mieć pewność, że nie spróbujesz mi uciec?

Proszę...Proszę, wypuść mnie. Obiecuję, że nie wydam cię policji.

Przepraszam, kochanie! Nie mogę cię wypuścić, dopóki nie będę w 100% pewna, że nigdy nie będziesz próbował mnie opuścić! Od dzisiaj, już nigdy nie spuszczę cię z oczu! Będziemy razem... Na zawsze!

Z...Zawsze?

Tak! Och! Wygląda na to, że nadszedł czas, aby zmienić taśmę. Momencik, kochanie! *chichocze*



Nagranie Dziesiąte

AHH! *odgłos rzeczy spadających na podłogę*

Och, przepraszam kochanie. Przestraszyłam cię?

J-Ja... Nie słyszałem jak wchodziłaś...

Po tych wszystkich latach, nadal nie jesteś w stanie stwierdzić kiedy stoję za tobą? Myślałam, że do teraz będziesz w stanie stwierdzić, kochanie.

Cóż, robisz karierę w byciu niezauważoną-

Co robiłeś, kochanie? Och! Czy to nasze stare taśmy? Te które nagraliśmy w latach 80-tych? *chichocze* Poczułeś trochę nostalgii do tych starych, dobrych czasów?

Cóż... Można tak powiedzieć...

Wiesz, dziś też miałam chwilę nostalgii, kochanie. Spotkałam kogoś, kogo nie widziałam przez dekady! ...i mówiąc to, mam na myśli, że to był pierwszy raz, kiedy to on spotkał MNIE.

O kim mówisz!

Jejku! Jesteś zazdrosny, kochanie? Martwisz się, że ten ktoś ukradnie ci twoją ukochaną żonę?

Właściwie to... ostatnia rzecz o którą się martwię.

Och, kochanie! To takie romantyczne!

...tak... Więc, kogo dziś widziałaś?

Opowiem ci wszystko w drodze na lotnisko, kochanie!

Chwila - Lotnisko?!

Tak, kochanie! Pakuj swoje rzeczy! Lecimy do Ameryki!

Nie możemy tego zrobić! A co z naszymi pracami?

Nie martw się, kochanie. Zadzwoniłam już do szefa i powiedziałam mu, że wybieramy się na małą wycieczkę. Był BARDZO wyrozumiały!

Na jak długo wyjeżdżamy?

Nie jestem pewna, kochanie! Wszystko zależy od tego jak szybko uda nam się go dogonić...

A co z naszą córką? Jutro jest jej pierwszy dzień w liceum!

Jeśli nasza córka jest taka jak jej matka to nie będzie miała absolutnie żadnych problemów, aby zadbać o siebie. Och, mam nadzieję, że pozna kogoś wyjątkowego! Byłoby bardzo miło, gdyby znalazła chłopaka do czasu naszego powrotu!

...Mam nadzieję, że nie...

Co powiedziałeś, kochanie?

N-nic misiu!

Dość guzdrania się, kochanie! Musimy ruszać!

Uch, nie powinienem pozbierać taśm? Są wszędzie porozrzucane.

Nie zawracaj głowy, kochanie!

A co jeśli nasza córka je znajdzie?

Wiesz... Pewna część mnie ma taką nadzieję! *chichocze*

*dźwięk kroków*

Hę? Jest włączone... Musiało się nagrać...