Yandere Simulator Wiki
Advertisement
Fanon YS

Ten blog użytkownika jest częścią fanonu Yandere Simulator Wiki. Informacje tutaj zawarte mogą, lecz nie muszą pokrywać się z wydarzeniami z gry.
Edycja tej strony, prócz poprawek estetycznych i ortograficznych, bez zgody użytkownika jest zabroniona.

Krótka notatka, ale ważna: Pewnie często będę miała tak zwany niedobór postaci, więc proszę się często spowiewać pytać czy mogę dodać wasze Oc do opowiadania[]

PS. To jest moje pierwsze opowiadanie, więc nie liczcie na coś jak Yoroś robi, albo Yoshi, albo jeszcze AgataAikoA

Prolog[]

Kilka lat wcześniej

- Kuro! - Krzyknęła jakaś dziewczyna

- O co chodzi Jura? - Odpowiedziała Kuro

- Znowu oszukiwałaś!

- Co?! Ja oszukiwałam?! Chyba Ty!

- Ja i oszukiwanie?! Chyba śnisz!

- Coś Ci się chyba pomyliło w główce Jura

- W sumie wiesz co Kuro? I tak od dawna Cię nie lubiłam! W sumie nigdy Cię nie lubiłam!

- Hahaha! Ja też Cię nigdy nie lubiłam! I obiecuję Ci jedną rzecz. Zginiesz

- Uuuu... Już się boję. Słabiutka Kuro chce mnie zabić. 

- Zobaczysz... Zginiesz... - Powiedziała Kuro odchodząc od Jury i idąc do swojego domu

Kuro wróciła do domu i od razu zaczęła ostrzyć nóż. Następnego dnia gdy była na mieście zobaczyła Jurę. Ponieważ miała przy sobie nóż, postanowiła że żyje się raz. Podbiegła do niej od tyłu, zakryła jej ręką usta i wbiła nóż w gardło, po czym szybko uciekła do domu. Gdy już wróciła szybko zmieniła ubrania, zmyła krew i pozbyła się noża oraz brudnych ubrać. Tak się zaczęły jej mordercze upodobania...

Rozdział pierwszy[]

- Jestem Kuro Saikopasu. Jestem psychopatką która kocha zabijać. Pierwszego zabójsta dokonałam w wieku siedmiu lat. Ponieważ w poprzedniej szkole nie ma już ludzi do zabijania musze zmienić szkołę i się przenoszę do Akademi High School.

Kuro wyszła z domu, wsiadła na swój rower i zaczeła jechać do szkoły. Kiedy jechała to ktoś nagle zajechał jej drogę

- Co to miało być?! Wiesz kim jestem?! Chcesz umrzeć?!

- Spokojnie. To był przypadek. Jestem Sisi Suzuki, a Ty?

- Kuro Saikopasu - Odpowiedziała z irytacją w głosie.

- To przepraszam Cię Kuro. Ja jadę do szkoły, bo się spieszę. Pa - Pojechała w stornę Akademi High School

- Lepiej żebyśmy się już nie widziały... - Powiedziała pod nosem i zaczęła jechać dalej

Kiedy Kuro dojechała do szkoły zobaczyła Sisi, przez co zaczęła szukać w torbie noża, żeby ją zabić, ale nie zrobiła tego, bo było za dużo ludzi przy niej. Postanowiła że jednak postanowi zagadać do niej i poprosić ją żeby poszły gdzieś gdzie nie ma ludzi.

- Ej, Sisi. Pójdziesz ze mną gdzieś gdzie jest mniej ludu? Muszę Ci coś powiedzieć

- No spoko - Odpowiedziała z uśmieszkiem

Kuro i Sisi poszły do klubu ogrodniczego. Gdy były na miejscu Kuro wyciągneła nóż z torby i przygwoździła Sisi do ściany szopy

- O... Także Yandere? - Powiedziała Sisi wyciągając drugi nóż z torby Kuro

- Co?! Jaka Yandere?! Coś w główce się pomieszało Tobie

- Ooo... To szkoda... Myślałam że będe mieć przyjaciółkę o takim samym charakterku, ale szkoda. A teraz może mnie puścisz? Hmmm? Nikomu nie powiem co tu się stało, chyba że mi podpadniesz

- Podpadnę?! Ty już mi podpadłaś!

- Puść... Mnie... Natychmiast... Wiem o Tobie dosłownie WSZYTSKO. Wiem że w wieku 7 lat dokonałaś pierwszego mordersta. Na swojej przyjaciółce. Zawsze mogę zadzwonić na policję i o tym powiedzieć

- Skąd to wiesz że to ja?! I ogólnie nie masz dowodu

- Właśnie że mam - Powiedziała wyciągając dyktafon - Może teraz mnie puścisz?

Kuro puściła Sisi bez słowa i odeszła

- I tak Cię dopadnę, jak więcej osób zniknie z tej szkoły... Zobaczysz...

Rozdział drugi[]

Nadzszedł drugi dzień szkoły. Kuro jak zawsze ma swoje noże w torbie, żeby móc kogoś zabić. Kiedy już była przed szkołą podeszła do niej pewna dziewczyna

- Ty jesteś Kuro Saikopasu?

- Tak, a co? - Odpowiedziała z irytacją w głosie

- Jestem Riku Rei. Chciałam się zaprzyjaźnić. - Powiedziała wyciągając rękę w niej stronę

- Ej, może pójdziemy gdzie indziej? Na przykład do labiryntu?

- Emmm... No dobrze

Poszły do labiryntu, gdzie Kuro powaliła na ziemię Riku i wyjęła nóż z torby.

- Widzisz... Ja się nie chcę zaprzyjaźniać, bo w przyjaźń nie wierzę. A teraz żegnaj - Powiedziała wbijając jej nóż w gardło - Dobra, teraz tylko pozbyć się dowodów zrobodni.

Wzięła ciało na ręce i poszła do klubu ogrodniczego pozbyć się go. Następnie poszła się umyć i założyć czyste ubrania, później pójść do pieca, spalić brudne ubrania i nóż.

- W końcu mogłam kogoś zabić. Tylko... Muszę się jakoś pozbyć Sisi... Hmmm... Chwila... Ona jest Yandere... Wystarczy się dowiedzieć kogo ona kocha, zabić tą osobę i albo ona popełni samobójstwo ze smutku, albo wtedy będę mogła ją osobiście zabić. Tak, to jest dobry plan. - Powiedziała w myślach, a następnie popatrzyła na zegarek. - Hmmm...  Już jest prawie 08:30... Pójdę na lekcje

Tak więc Kuro poszła na lekcje, ale znalazła ją Sisi

- Kuro, masz coś z tym wspólnego?

- O co Ci chodzi?

- O to że Riku Rei zniknęła

- Może mam, może nie. Nie Twoja sprawa

- Cóż, widzę że tryb psychopatka aktywowany. Dobra, nie ważne. Pozwolę Ci iść na lekcje, bo zaraz mnie zabijesz - Powiedziała Sisi z uśmieszkiem i poszła

- Ojj... Zginiesz - Powiedziała szeptem

- Coś mówiłaś? - Sisi odwróciła się w jej stronę

- Nie... Nic

- To idę.

Kuro poszła na lekcje. Gdy przyszła do sali usiadła za jakimś chłopakiem

- Aki Buroko... Brat Info-Chan, dobrze słyszałam? Hmmm... Będzie trochę trudniej się Ciebie pozbyć, między innymi dlatego że skoro jest bratem Info-Chan pewnie wie kim jestem... Tak jak Sisi...Chwila! Skąd Sisi wie o tym że jestem psychopatką?! Pewnie od Info-Chan... Albo... Stalkuje mnie od dzieciństwa... Obie opcje są prawdopodobne, ale ta ze stalkingiem trochę mniej. - Powiedziała w myślach Kuro podczas lekcji

- Kuro Saikopasu, czy Ty w ogóle mnie słuchasz?! - Powiedziała do niej nauczycielka widząc że nie słucha

- Emmm... Oczywiście prosze Pani

- No to o czym przed chwilą mówiłam?

- Eeeee... O... Eeee...

- Jedynka!

- I tak mnie to nie obchodzi - powiedziała w myślach

Nadeszła godzina 01:00 p.m. czyli w końcu zaczęła się przerwa. Kuro na tej przerwie poszła za Akim, na początku udawał że jej nie widzi, ale w końcu jej to powiedział

- Kuro Saikopasu. Mogłabyś z łaski swojej mnie nie śledzić? Wiem że chcesz mnie zabić, ale to nie jest odpowiedni moment. Dziękuję - Powiedział i odszedł

- No dobrze. - Powiedziała z irytacją w głosie i lekkim głosikiem typowo dziecinnym - Ale i tak zginiesz... - Dodała szeptem

Nadszedł koniec przerwy, a Kuro celowo się trochę spóźniła żeby podenerwować nauczycielkę. Kiedy jest już blisko końca lekcji, Kuro zaczęła myśleć nad kolejnym zabóstwem

- Kogo by tu zabić... Kogo by tu zabić... Kogo by tu zabić... Wiem! Tego Wampira z klasy 3-2! Tylko poczekać aż lekcja się skończy i szybko pobiegnę. Albo nie... Mogę nie zdążyć... Powiem że muszę iść do toalety i nie wrócę. - Pomyślała i tak zrobiła - Prosze Pani. Mogę iść do toalety?

- Jeśli musisz - odpowiedziała nauczycielka

Gdy Kuro wyszła z klasy szybko pobiegła pod klasę 3-2 i czekała aż lekcja się skończy, aż w końcu się skończyła.

- Aojiroi? Możesz za mną gdzieś pójść na chwilę?

- Ok

Po tym krótkim dialogu poszli na dach, gdzie Kuro spróbowała powalić na ziemię.

- Wiesz że nie tylko Ty jesteś silna w tej szkole? - Powiedział nie dając się powalić

- Cicho bądź! I tak zginiesz! - Powiedziała, po czym udało się jej go wywalić - Mówią że jesteś Wampirem, tak? A Wampiry jak się zabija? Kołkiem w serce, tak? Cóż... Nie mam kołka, ale mam nóż. Może się nada - powiedziała po czym wbiła mu nóż w serce

C.d.n kiedyś[]

Advertisement